Dekalog Managera: najwięcej wymagaj od siebie
„Gdy zdecydujesz się dać z siebie wszystko, będziesz zdumiony, jak wiele w życiu osiągniesz” – Vince Lombardi
Któregoś dnia postanowiłam policzyć ilu szefów miałam w dotychczasowej karierze zawodowej. Ponieważ jestem aktywna zawodowo od 25 lat, zadanie nie należało do najłatwiejszych, jednak finalnie zdołałam przypomnieć sobie wszystkich – w sumie było to 23 managerów! 23 różne osobowości, które los postawił na mojej drodze. 23 osoby, których postawy i działania budowały moje umiejętności, kształtowały przekonania, definiowały biznesowy światopogląd. Wśród nich byli skuteczni managerowie i prawdziwi mentorzy, jak również pozoranci, dyletanci, czy osoby będące „z zawodu dyrektorem” (jeżeli oglądałeś/-aś „Poszukiwany, poszukiwana” wiesz o czym piszę, jeżeli nie – obejrzyj koniecznie). Jedni budowali zaangażowane zespoły i osiągali ponadprzeciętne wyniki, inni byli mistrzami demotywacji, a ich działania zdecydowanie utrudniały realizację zadań. Doświadczenie jakie osiągnęłam obserwując pracę ich wszystkich, poparte wiedzą teoretyczną, pozwoliło mi określić 10 kluczowych obszarów, które wg mnie wyróżniają najlepszych managerów. Dzisiejszy artykuł poświęcam kolejnemu z nich, który brzmi: Najwięcej wymagaj od siebie.
Co oznacza „najwięcej wymagaj od siebie”?
Czy chodzi o nabycie umiejętności eksperckich, które pozwolą Ci zastąpić każdego swojego pracownika? A może o branie na siebie najtrudniejszych, najbardziej nużących lub czasochłonnych zadań, jakie ma do wykonania twój zespół? Zdecydowanie nie. Pisząc „najwięcej wymagaj od siebie” chcę zachęcić Cię do stałej pracy nad doskonaleniem swoich umiejętności managerskich, budową własnej proaktywnej postawy i dbanie o etyczny wymiar swojej pracy. Wszystko co mówisz i co robisz jest nieustannie oceniane przez Twoich pracowników. To naturalne, ponieważ jesteśmy wychowani w kulturze ciągłego oceniania – zdarzeń, zjawisk, przedmiotów, zachowań innych ludzi. Od najmłodszych lat uczymy się wyrażania subiektywnych opinii – to jest fajne, tamto ładne, a jeszcze inne brzydkie lub głupie. Nie inaczej jest w obszarze zawodowym – oceniamy współpracowników, klientów, wykonywane zadania… Jeżeli będziesz niespójny w tym co mówisz i co robisz, jeżeli nie wykażesz zaangażowania a Twoje działania będą pozbawione etyki, gwarantuję, że Twoi pracownicy to dostrzegą i ocenią negatywnie. Tak nie zbudujesz w ich oczach autorytetu.
„Wymaganie od siebie” to także świadomość poziomu swoich kompetencji
W dynamicznie zmiennej rzeczywistości, kompetencje stały się płynne i redefiniowalne, co oznacza, że wymagają systematycznej oceny i ciągłej pracy nad ich rozwojem. Duże znaczenie ma zwinność kompetencyjna, czyli łatwość i szybkość w dostosowaniu swoich umiejętności do zachodzących zmian. Jeżeli będziesz wiedział „co w trawie piszczy” i nauczysz się wykorzystywać te informacje do swojego rozwoju, z łatwością podejmiesz trafne decyzje i zrealizujesz postawione przed Tobą zadania. A pracownicy widząc skuteczność twoich działań nabiorą zaufania do Twoich kompetencji i z chęcią będą się angażować w prace, które im wyznaczysz.
Kolejny wymiar „najwięcej wymagaj od siebie” dotyczy postępowania w zgodzie z ustalonymi regułami
Jako manager powinieneś być ambasadorem zasad pracy i współpracy obowiązujących w zarządzanym przez siebie zespole. Jeżeli rozliczasz swoich pracowników z punktualności, pilnuj jej również u siebie. Umówiłeś się, że z każdym z pracowników spotykasz się co tydzień na krótką rozmowę oceniającą? Nie odwołuj jej dzień przed terminem i zawsze bądź do niej przygotowany. Oczekujesz otwartej komunikacji? Bądź otwarty i szczery w rozmowach ze swoimi ludźmi. Twoje działania powinny stanowić swoistą wizytówkę dla zasad, które sam wprowadziłeś i uznałeś za ważne. Pamiętaj! Pracownicy często naśladują postawę swojego managera, wiec jeżeli sam przestaniesz dążyć do bycia „najlepszą wersją siebie”, oni również przestaną się starać.