Dekalog Managera: Szef to też człowiek
Jednym z trudniejszych momentów pracy nad cyklem „Dekalog Managera” był wybór zagadnień, które są najważniejsze, aby osiągnąć powodzenie w obszarze zarządzania ludźmi. Jest ich przecież tak wiele. I każdy z nich buduje managerski sukces. Przeczytałam wiele książek o zarządzaniu, wysłuchałam licznych podcastów, pytałam znanych mi managerów, przywoływałam w pamięci własne doświadczenia. Tak powstała lista 10 kompetencji, które wg mnie prowadzą do wygranej – zbudowania marki skutecznego, odnoszącego sukcesy lidera. Dziś zapraszam Cię do zapoznania się z ostatnim odcinkiem, nie mniej ważnym niż pozostałe, w którym chcę podkreślić, że manager to nie maszyna, dzieło sztucznej inteligencji, czy bohater literacki. To człowiek, jak każdy inny, z wszystkimi przywarami i słabościami gatunku ludzkiego.
SZEF NIE WIE WSZYSTKIEGO
Jeżeli wydaje ci się, że jest inaczej, to proszę, przestań tak myśleć. Współczesny świat jest tak zmienny i skomplikowany, że niemożliwym jest znać się na wszystkim. Nie obawiaj się przyznać do tego, że czegoś nie wiesz. Przeciwnie – pytaj i szukaj rozwiązań – przede wszystkim u swoich ludzi. Prosząc ich o pomoc, nie tylko nie stracisz managerskiego autorytetu, ale zbudujesz ich zaangażowanie i zyskasz zaufanie. Wiedział o tym Steve Jobs, który niejednokrotnie podkreślał, że „nie ma sensu zatrudniać mądrych ludzi i mówić im, co mają robić; zatrudniamy mądrych ludzi, aby mogli nam powiedzieć, co mamy robić”. Ta filozofia zbudowała potęgę Apple’a.
SZEF POPEŁNIA BŁĘDY
Nie znam managera, który odniósł sukces, bez zaliczenia choć jednej porażki. Nie ma niczego złego w popełnianiu błędów, o ile wyciągniesz z nich wnioski na przyszłość. Przyznanie się do pomyłki, nie spowoduje, że stracisz opinię profesjonalisty i szacunek u swoich pracowników. Wręcz przeciwnie – docenią twoją szczerość i odwagę, a często z chęcią pomogą naprawić błąd. Jeżeli natomiast będziesz otaczać się nimbem nieomylności i tuszować swoje pomyłki, spowodujesz, że ludzie przestaną ci ufać i wierzyć w twoją dojrzałość managerską. Pamiętaj – nobody’s perfect.
SZEF MOŻE MIEĆ GORSZY DZIEŃ
Tylko bogowie i herosi są zawsze w formie. Ty jesteś tylko (i aż) człowiekiem. Nie dostałeś nadludzkich mocy wraz z awansem na stanowisko managerskie. Dlatego możesz gorzej się czuć, mieć zmartwienia i kłopoty, które zaprzątają głowę i odciągają od spraw zawodowych. Okazałeś zniecierpliwienie? Zlekceważyłeś jakąś sprawę? Nakrzyczałeś na kogoś? Zdarza się. Nie chowaj głowy w piasek, nie udawaj, że nic się stało. Przeproś, wytłumacz dlaczego tak postąpiłeś, napraw to, co jest możliwe do naprawienia. Twoi ludzie zrozumieją i docenią, że postępujesz z nimi otwarcie i szczerze.
SZEF MA ŻYCIE POZA PRACĄ
Pamiętaj, że praca jest tylko częścią twojego życia. Poza nią masz rodzinę, przyjaciół, hobby. Nie zaniedbuj ich, nie odsuwaj na dalszy plan, nie stawiaj poniżej swoich obowiązków zawodowych. Dbaj o równowagę między „byciem szefem”, a byciem mężem/żoną, ojcem/matką, synem/córką przyjacielem, sportowcem, kinomanem, czytelnikiem… Dbaj o własny well-being na równi z dbałością o dobrostan swoich pracowników. Ludzie na stanowiskach managerskich są szczególnie narażeni na zgubienie równowagi między życiem osobistym a zawodowym, co skutkuje wypaleniem zawodowym, utratą sensu życia i innymi stanami, które potrafią zrujnować wszystko co do tej pory osiągnęli. Dlatego nie zapominaj o odpoczynku, rozwijaj zainteresowania, spędzaj czas z bliskimi. Dbaj o siebie!
Autor artykułu: Aneta Skowyra-Mazur – Trener Biznesu, Konsultant DISC, praktyk sprzedaży i zarządzania sprzedażą